Red Bull rozczarowany pierwszym wyścigiem

Dla zespołu Red Bull podobnie jak dla większości teamów początek sezonu nie był najlepszy. Do mety GP Australii nie dojechał żaden z zawodników. Mark Webber, startujący przed własną publicznością udział w GP Australii zakończył już na pierwszym okrążeniu, a David Coulthard został wyeliminowany z wyścigu po tym jak na jednym z łuków zamknął drzwi Felipe Massie.

David Coulthard:
„Mogę zrozumieć, że Felipe był w szybszym bolidzie i próbował mnie wyprzedzić, ale trzeba jechać obok kogoś żeby go wyprzedzić, zwłaszcza na zakręcie jakim jest zakręt numer 1, nie można po prostu taranować. Felipe pojechał zbyt daleko, a zakręt numer 1 jest zakrętem na którym trzeba zacząć skręcać wcześnie, to nie jest zakręt podobny do trzeciego, który jest nawrotem, a drwi są otwarte przez długi czas. Zepsułem wyścig w ubiegłym roku, gdy próbowałem wyprzedzić Alexa [Wurza], ale wziąłem na siebie pełną odpowiedzialność za ten incydent i oczekiwałbym, że Felipe zrobi to samo dzisiaj.”

Mark Webber:
„Naprawdę szkoda, jestem bardzo rozczarowany. Miałem udany start do pierwszego zakrętu, byłem za Kimim, jadąc po zewnętrznej i wtedy ktoś mnie uderzył, sądzę, że był to Jenson po wewnętrznej stronie i musiałem wyjechać na trawę. Dobrze jechałem do zakrętu trzeciego, ale wtedy Nakajima przejechał obok mnie bez przedniego skrzydła. Pomyślałem, że „będzie interesująco”- miał trochę pędu a z Davidsonem byli blisko mnie. Starałem się dać im jak najwięcej miejsca, ostatecznie nie odczułem żadnego kontaktu i sądzę, że lewa tylna części mojego bolidu została uszkodzona przez Davidsona.”

Christian Horner:
„Bardzo rozczarowujący wyścig, zwłaszcza dla Marka, który występował przed własną publicznością. Nieszczęśliwie było to jedno z tych niedzielnych popołudni, w których nic nam nie wychodzi jak trzeba, mimo to nie tylko my mieliśmy z tym problemy. Na szczęście następny wyścig jest już za tydzień, tak więc już nie możemy doczekać się opuszczenia Australii.”